Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Dorosłe uczennice zamknięte w internacie

Utworzony przez XXX, 4 września 2013 r. o 06:47 Powrót do artykułu
Ciekawe czy pan redaktor chciałby aby jego córka 18 - 19 - letnia "dorosła" po wyrwaniu się "na wolność" z domu wychodziła po 22.00 bez żadnej kontroli. Ta "praca" koleżanek to często przykrywka nic nie mająca wspólnego z prawdą. A właściwie czy Dziennik nie ma naprawdę ważniejszych tematów?!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jak są dorosłe to niech idą na stancję
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Te panie jak napisano mają po 20 i więcej lat. Ale gdyby nawet miały 18 czy 19 to również są dorosłe i pani dyrektor nie jest od ich pilnowania i wychowywania. W akademikach mieszkają tacy ludzie i nikt ich nie pilnuje, na stancjach mieszkają licealiści jeszcze młodsi i również sami się pilnują. Dyrekcja pomyliła swoje kompetencje i naraża się najzwyczajniej na śmieszność, utrudniając życie dorosłym ludziom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
(...)
Ostatnio edytowany 4 września 2013 r. o 08:17
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeciez nikt ich tam na sile nie trzyma. Stancji Ci w Lublinie pod dostatkiem. Nie pasuja ustalone zasady - dowidzenia. Przymusu nie ma. plati1985 - po zmianach w ustawie już nie jesteś taki/taka anonimowa, wiec lepiej pomysl kilka razy zanim cos klapniesz.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Te panie jak napisano mają po 20 i więcej lat. Ale gdyby nawet miały 18 czy 19 to również są dorosłe i pani dyrektor nie jest od ich pilnowania i wychowywania. W akademikach mieszkają tacy ludzie i nikt ich nie pilnuje, na stancjach mieszkają licealiści jeszcze młodsi i również sami się pilnują. Dyrekcja pomyliła swoje kompetencje i naraża się najzwyczajniej na śmieszność, utrudniając życie dorosłym ludziom.
O...to chyba nie jest dobry przykład...owszem mieszkają sami na stancjach, ale to co oni tam wyrabiają, to przechodzi czasem ludzkie pojęcie. Od wielu osób słyszałam, że mieć studentów za sąsiadów to przechlapane we własnym mieszkaniu kupionym za ciężkie pieniądze, więc....z tym samo pilnowaniem jest różnie. Ale to nie oznacza, że należy zamykać dorosłe osoby w internacie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe czy pan redaktor chciałby aby jego córka 18 - 19 - letnia "dorosła" po wyrwaniu się "na wolność" z domu wychodziła po 22.00 bez żadnej kontroli. Ta "praca" koleżanek to często przykrywka nic nie mająca wspólnego z prawdą. A właściwie czy Dziennik nie ma naprawdę ważniejszych tematów?!
no właśnie nie ma....wystarczy zajrzeć o czym pisze hahaha
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W internacie było super. Nie było żadnych problemów. Spało się u koleżanki jeśli zaszła taka potrzeba. Chodziłyśmy na imprezy i dyskoteki. Jakoś sobie radziłyśmy. Nikt nigdzie skarg nie składał. Tyle lat było dobrze, raptem jest źle? Może problem tkwi w "pannicach", a nie w regulaminie MSZ? Nie wiedziały na co się godzą? Trudno zrozumieć zapisane zasady? Jeśli ktoś chce tanio mieszkać na terenie szkoły, to musi regulamin zaakceptować, a jeśli nie, to są stancje.  A wtedy hulaj dusza.. do rana. Nie widzę żadnego problemu! Po co "robić z igły widły"? Tania sensacja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moja dorosła córka mieszka w domu i też ma określone zasady .Mieszkałam w tym internacie 35 lat temu i zdarzało nam się przemknąć później .Okolica jest niebezpieczna i popieram dyrekcję .Dla tych chcących wolności są stancje .Dziwia mnie też takie bzdetne artykuły .Na codzień stykamy się z ważnymi problemami społecznymi np poczynania dyr szpitala kolejowego ,kolejne zwolnienia ,mobing w marketach,,bezrobocie ,nowy kodeks pracy .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko biorąc pod uwage koszty za internat i stancje wybiera sie tańszą i na miejscu czyli internat. Sama mieszkalam w tym internacie i za moich czasow mozna bylo wychodzic tylko trzeba bylo sie wypisac i podac godzine powrotu... a teraz to ... o 22 juz lezec grzecznie w łóżeczku?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolejny przykład na to, jak Pani Dyrektor ogranicza wolność swoich uczniów. Chce kontrolować to, co robią w szkole, jak i poza nią. A rozmowa z mediami, to jest jej zakichany obowiązek, pragnę przypomnieć. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mieszkałam w tym internacie, szkole skończyłam przeszlo 4 lata temu, do dzisiejszego dnia zarówno szkołe jak i internat wspominam pozytywnie...Jeżeli chodzi o zamykanie drzwi na czas święta Patrona za moich czasów też tak było i nie oszukujmy się jak by były otwarte połowu Słuchaczy nie było by... takie są realia i wiem to z własnego doświadczenia... Szkoła jest superr i mimo 4 lat jak ja skończyłam wracam tam z sentymentem nie tylko wspomnieniami ale też do zaprzyjaznionych Nauczycieli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeciez nikt ich tam na sile nie trzyma. Stancji Ci w Lublinie pod dostatkiem. Nie pasuja ustalone zasady - dowidzenia. Przymusu nie ma. plati1985 - po zmianach w ustawie już nie jesteś taki/taka anonimowa, wiec lepiej pomysl kilka razy zanim cos klapniesz.  
droga koleżanko mógłbym się podpisywać z imienia i nazwiska ale po co, pewnie ktoś z rodziny? weź mamie powiedz żeby prace zmieniła bo do tej się nie nadaje, cos jeszcze?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jeszcze dodam że ten moher łamie prawo jako urzednik państwowy, ogranicza wolność, zamyka ludzi bezprawnie podczas obchodu czegoś tam, stwarzając przy tym zagrożednie życia w przypadku gdyby w szkole wybuchł pożar. Bezmyślny babsztyl który powinien mieć sprawe z urzędu w tym miejscu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mieszkałam w akademiku i było tak samo, czyli dobrze. Nie po to mieszka się w internacie, czy w akdemiku, by po nocy łazić, ale to czas na naukę i koniec. Panny, czy też mężatki niech idą na stancje, jak marzy im się życie nocne. Medzyczki z nich żadne nie będą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem absolwentka tej szkoly osobiscie nie mieskalam w internacie ale duzo kolezanek z roku tak i powiem szczerze  ze na pierwszym roku nauki nie bylo takich zasad ze szkola zamknieta 22-6 wszystkie dziewczyny wychodzily wpisywaly sie w ksiege wyjsc-wejsc tak na wszelki wypadek zeby "miec kontrole" i kazda byla bezpeczna. Na drugim roku nauki to sie zmienilo ale na zyczenie nie ktorych mlodszych mieszkanek.W internacie nie mieszkaj tylko kobiety ktore jak to ktos okreslil "potrzebowaly wolnosci" dlatego wybraly internat ale i kobiety po 30 lub 40 kilka lat majace dzieci, Stwierdzam ze zmuszanie do bycia na uroczystosciach i przetrzymywanie nie jest dobrym sposobem na zachecenie uczniow na nauke w MSZ, a naprawde warto bo te dwa lata nauki wspominam cieplo i naprawde duzo mozna sie tam nauczyc :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nikt nikogo nie może albo też nie powinien zmuszać do brania udziału w uroczystościach czy też np. pójściu do Kościoła. Nie po to człowiek ma wolną wolę od Boga żeby odbierał mu ją inny człowiek. A przetrzymywanie na siłę jeszcze gorzej wpływa na panującą tam atmosferę i zniechęca uczniów, nie tylko do dyrekcji czy internatu ale i do nauczycieli/profesorów czy też samego studium. Uczniowie nagłośnili sprawę, być może i słusznie, aczkolwiek nikt nie wie jak było naprawdę i być może dziewczęta same sobie zasłużyły na taką rygorystyczną zmianę przepisów. A internat cieszy się powodzeniem, bo jak już ktoś podkreślił jest tanio i na miejscu. Osobiście mieszkałam przez 4 lata w bursie i nigdy więcej. Swojego dziecka też nigdy nie wyślę do tego typu placówki, bo jak dla mnie to była masakra i zbyt dużo zasad z którymi się nie zgadzałam. Pomijając to, że część wychowawców przymykała na to oko, a pozostała część przyprawiała o podniesienie ciśnienia ;/ Dziękuję za uwagę, Dowidzenia.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeciez nikt ich tam na sile nie trzyma. Stancji Ci w Lublinie pod dostatkiem. Nie pasuja ustalone zasady - dowidzenia. Przymusu nie ma. plati1985 - po zmianach w ustawie już nie jesteś taki/taka anonimowa, wiec lepiej pomysl kilka razy zanim cos klapniesz.  
  Cenzor? Pati nie napisała nic obraźliwego - same fakty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja również mieszkałam w tym internacie, co prawda łatwo nie było właśnie dlatego iż nikt nie mógł nas odwiedzać a w szczególności "panowie" raz panie wychowawczynie przeszły sie po naszych pokojach jak miałyśmy zajęcia i pozabierały nam sztućce tłumacząc iż są ze stołówki a jeśli chodzi o mnie to moje były z domu "podobne do tych szkolnych" ale nie oddano mi ich. JAK MOŻNA PRZESZUKIWAĆ POKÓJ BEZ LOKATORA!!! Zeby wyjśc po 22 trzeba było się wpisać do specjalnego zeszytu i podać godz powrotu, jak nie wróciłaś w czasie to z samego rana jak wróciły wychowawczynie do pracy dzwoniono na policję że dziewczyna zaginęła.......INTERNAT PORAŻKA DAJCIE WIĘCEJ LUZU!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 5

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...